Wszystko na to wskazuje, że Logo Plusa, jak życie na ziemi, pochodzenie
ma najprawdopodobniej kosmiczne. Ale już jego rozwój i zmiany na przestrzeni ostatnich niespełna 20 lat
– to czysta ewolucja, nie pozbawiona prób i błędów.
Na początku było logo Plus GSM ’96:
granatowe tło, ciemna zieleń liter, niebieski plusik z czerwonym wąsem:
Zawsze się zastanawiałam skąd
taki pomysł? Na przytłaczającym, smutnym tle osadzone dwie inne zimne barwy,
których nie potrafi ożywić nawet koral uśmiechniętych ust. Depresja grafika?
Mogłabym długo zgadywać, lecz w życiu bym nie wpadła na to, że (jak
wieść gminna niesie – choć nie wiem, ile w niej prawdy) logo Plusa zostało
zaprojektowane przez….. pracownię feng shui. Widzę to oczami wyobraźni:
Można sobie żartować, ale zdaniem „fachowców z branży”, log Plusa było przykładem doskonałego wykorzystania zasad twórczego przepływu kosmicznej energii
Qi dla rozwoju biznesu:
- Zielony żywioł drzewa— miał wspierać nowe przedsięwzięcie, zapewnić mu dobrobyt i zamożność,
- Niebieski i granatowy żywioł wody – miał budować porozumienie i nomen omen dobrą komunikację,
- Śladowy, ale wciąż czerwony żywioł ognia – miał wspomagać zdobycie uznania, dobrej reputacji i sławy.
Także układ poszczególnych elementów loga
miał zapewniać młodej firmie pozytywne błogosławieństwo kosmosu wspierane przez
optymizm energii ludzi i ziemską energię technologii GSM.
Jednym słowem
energetycznie Plus GSM był skazany na sukces.
Czy czary zadziałały? Chyba musiano się zorientować, że marce
brakowało wizualnie trochę ognia, skoro tworząc w 1998r. nowy brand prepaidowy,
zdecydowano się na logo będące kolorystycznym i żywiołowym przeciwieństwem
Plusa:
Stonowany Plus i gorący
Simplus - jednym słowem: Jin i Jang, pierwiastek męski i żeński. Harmonia i Pełnia. Z takiego związku musiało się
wykluć coś nadzwyczajnego – i tak się stało. W 2004 urodził się mixPlus, który
łączył zalety obu rozwiązań: zasileń na
kartę, jak w Simplusie i telefonów za złotówkę – jak w Plusie, co znajdowało
odzwierciedlenie także w (zaprojektowanej w pośpiechu) kolorystyce jego loga:
Jak widać mixPlus, choć
90% genów otrzymał po Simplusie, brandowo od początku wiązany był z Plus GSM. Z początku
zielono-pomarańczowy, z czasem spoważniał kolorystycznie – i wraz ze zmianą
nazwy na MixPlus ostatecznie przyjął pełne barwy Plusowe:
Upodabnianie się do
marki wiodącej dotknęło także pozostałe subbrandy – nowopowstałą markę iPlus
oraz nieco boleśniej - Simplus, który - ku nieutulonemu żalowi swoich sympatyków - stracił swój pomarańczowo-zaczepny
charakter:
Marka
Plus zyskiwała na wewnętrznej spójności, wciąż jednak znaki poszczególnych sub-brandów nie znajdowały
wspólnego języka między sobą – w końcu w logo kolor to nie wszystko, liczy się
jeszcze kształt. A ten był wyjątkowo niezgraby i staromodny.
Uruchomienie prac
nad udoskonaleniem Plusa było tylko kwestią czasu i rzeczywiście: w 2010 wprowadzono
nową, łagodniejszą w obrysie i
przyjemniejszą dla oka czcionkę, ujednolicono wielkość liter, obniżono znak
plus do poziomu napisu, rozjaśniono zieleń liter i ostateczne pozbyto się
ponurego granatowego tła:
Tylko
w Simplusie pozostała resztka dawnej zadziorności . Jak niektórzy zauważyli,
literka "u" w jego nazwie była inna od pozostałych, występujących w
logo MixPlusa i Plusa. A dodatkowo była niepokojąco zbliżona do odwróconej
litery „n” i czcionki wykorzystywanej w logo sieci Vodafone (jednego
z ówczesnych udziałowców Polkomtela):
W powiązaniu z brakiem
szerokiej komunikacji o wprowadzonej zmianie rodziło to oczywiście spekulacje o rychłej sprzedaży i
rebrandingu Plusa. Idę jednak o zakład, że rzeczywistość była bardziej trywialna - w ferworze walki, ktoś coś zapomniał, nie przekazał, nie zauważył i w rezultacie - wyszło, jak wyszło.
Ku rozczarowaniu gawiedzi
do przejęcia nie doszło, za to ostatecznie w 2011 roku
marka Plus a za nią jej logo, pochłonęły wszystkie subbrandy (do czego zresztą w
niemałym stopniu przyczyniły się podobne działania konkurencji). Simplus (wraz
z markami 36.6 oraz SamiSwoi) stał się ofertą Plus na kartę, MixPlus – ofertą
Plus Mix, a abonament w Plusie – ofertą
Plus Abonament.
I tak po 15 latach powolnej ewolucji, okresach na przemian pączkowania i wchłaniania submarek, na placu boju został
jeden Plus (plus?). Prostota i czystość formy.
Osiągnięto doskonałość...
….a przynajmniej na
jakiś czas, gdyż zatwierdzenie związku małżeńskiego Plusa z Cyfrowym Polsatem wzbudziło
niecierpliwe oczekiwania wszystkich branżowych ciotek i kuzynek na historii
ciąg dalszy...
...w końcu zmienność jest naturą ewolucji :-)
------
post scriptum: jak się okazuje historia z pracownią Feng Shui jest tylko miejską legendą, dzięki kolegom z grupy dyskusyjnej teraz już wiem, że logo tworzyła londyńska agencja Siegel & Gale. Zapraszam po więcej informacji do "Dawno temu w...Plus GSM" na LinkedIn.
...w końcu zmienność jest naturą ewolucji :-)
------
post scriptum: jak się okazuje historia z pracownią Feng Shui jest tylko miejską legendą, dzięki kolegom z grupy dyskusyjnej teraz już wiem, że logo tworzyła londyńska agencja Siegel & Gale. Zapraszam po więcej informacji do "Dawno temu w...Plus GSM" na LinkedIn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.